W latach 2002 - 2012 mieszkałem w klasztorze w Gdańsku. W ciągu tych dziesięciu lat w każdą niedzielę głosiłem kazanie na mszy o godz. 21.
Mówiłem w nich o tym, jak rozumiem Boga, otaczający mnie świat i samego siebie. Wypowiadałem się wówczas w imieniu Kościoła - dziś mówię wyłącznie we własnym. Opowiadam jednak cały czas tę samą historię...